Moda na kalosze nie przemija od kilku sezonów. Ten rodzaj obuwia, który niegdyś kojarzył się jedynie z deszczową pogodą i nudą, obecnie jest obowiązkowym elementem garderoby każdej fashionistki. Te buty przydają się o każdej porze roku – można je nosić zarówno podczas deszczowego lata, jak i w czasie, gdy trzeba sobie radzić z zimową pluchą.
Nowoczesne buty o intrygującym designie
Obuwie, które niektórzy nazywają gumowcami, stało się prawdziwym hitem dzięki Brytyjkom, które z racji kapryśnej lokalnej pogody, muszą dbać o to, by ich obuwie nie przemakało. Jak wiadomo, brytyjska moda ma różne oblicza – awangardowe, odważne projekty to jedno z nich. Barwne, nietuzinkowe obuwie z gumy sprawiło, że ponure deszczowe dni stały się mniej przygnębiające, a na angielskich ulicach pojawiły się radosne kolory. Obecnie moda na oryginalne kalosze panuje w całej Europie, a także na innych kontynentach.
Na topie są modele, które nawiązują do fasonów innego rodzaju obuwia. Można zatem nabyć gumowce przypominające sztyblety, śniegowce, kowbojki i sznurowane botki. Szalone kolory, wyraziste wzory i intrygujące wstawki są bardzo na czasie, ale warto też postawić na parę w czarnym kolorze, wyróżniającą się eleganckim wyglądem.
Kalosze ocieplane damskie – doskonałe na zimę
Zima w mieście tworzy raczej niezbyt malownicze krajobrazy – przemierzając ruchliwe ulice, często trzeba zmierzyć się z topniejącym śniegiem i błotem. Aby nie psuć sobie humoru mokrymi butami i nogawkami spodni, najlepiej założyć ocieplane, całkowicie odporne na przemoczenie buty – modele z gumy i ocieplającego materiału okazują się idealnym rozwiązaniem. Nie dość, że są ciepłe, wygodne i nie przemakają, to można je szybko założyć i zdjąć. Decydując się na kalosze ocieplane damskie, warto postawić na któryś z przyciągających uwagę modeli. Czerwone, żółte, srebrne, ozdobione kwiatowym deseniem, w paski, w kropki – wybór jest naprawdę imponujący. Warto pomyśleć o parze z traperową podeszwą, ponieważ dzięki niej można uniknąć niebezpiecznych upadków na śliskich ulicach.
